Zapowiedź meczu: Białcz vs Wysoka
W drugiej kolejce piłkarskich zmagań KS Białcz ponownie uraczy swoich kibiców swoją obecnością na boisku przy Gorzowskiej. Rywalem Białczańskiego klubu w walce o ligowe punkty będzie KS Wysoka. Oba zespoły udanie rozpoczęły sezon od zwycięstwa. Która z drużyn będzie świętować po końcowym gwizdku sędziego? Przekonamy się w niedzielę!
W minionym sezonie pierwsze starcie pomiędzy Wysoką a Białczem zakończyło się jednobramkową wygraną naszej ekipy. Było to pierwsze, historyczne zwycięstwo KS Białcz (nie licząc walkowera ze Stanowicami). Drogę do siatki znaleźli wówczas Bartek i Sławek Wesołowscy. Mecz do samego końca trzymał w sporym napięciu.
13 września 2015 |
KS Wysoka |
1:2 (1:2) |
KS Białcz 38' Bartłomiej Wesołowski 45' Sławomir Wesołowski |
Rewanż w Białczu okazał się istnym koszmarem. Przeciwnicy bezwzględnie wykorzystali fatalne błędy w Białczańskiej defensywie i w 10 minucie prowadzili już 2:0. Na nic zdała się również kontaktowa bramka Bartka Wesołowskiego, ponieważ dwie akcje później przyjezdni ponownie wyszli na dwubramkowe prowadzenie.W drugiej serii broniąca nerwowo wyniku Wysoka sprokurowała w odstępie 5 minut dwie jedenastki. Niestety jednej z nich nie wykorzystał Damian Karbowiak. Walka o remis z głęboko cofniętym rywalem nie przyniosła oczekiwanych skutków. W końcówce goście szybką kontrą posłali na deski nasz zespół, wygrywając ostatecznie w Białczu 4:2.
24 kwietnia 2016 |
KS Białcz |
2:4 (1:3) |
KS Wysoka |
Na inaugurację Wysoka pokonała u siebie Orkan Długoszyn rezultatem 2:1, Białcz natomiast rozbił Staw aż 7:0. Jakiego obrazu gry możemy spodziewać się w niedzielę? Wysoka to bardzo nieprzyjemny przeciwnik. Ich głównymi atutami są dalekie wrzuty w okolice pola karnego oraz twarda, nieustępliwa gra w defensywie. Ubiegły sezon zakończyli na przedostatnim miejscu w tabeli, mimo to sprawili kilka niespodzianek (m.in. wyżej wspomnianą w Białczu).
Nie popełnić błędu z wiosny. Od dawien dawna wiadomo, że nikt nie jest idealny, a błędy przytrafiają się nawet najlepszym. Nie powinniśmy mieć problemów, jeśli potrafimy czerpać z nich naukę oraz odpowiednio szybko wyciągnąć wnioski. Tego zabrakło w kwietniu, gdzie w pierwszej połowie chaos i brak dyscypliny w obronie naszej drużyny był głównym powodem utraty 3 bramek. Musimy od pierwszego gwizdka wyjść na boisko odpowiednio skoncentrowani, a z pewnością unikniemy takiego rozwoju sytuacji.
W meczowej kadrze prawdopodobnie zabraknie jedynie Sebastiana Barana, który w pierwszym meczu rozegrał 37 minut. Jeszcze do niedawna mówiło się o absencji Bartka Wesołowskiego i Przemka Stojanowskiego, wiele jednak wskazuje na to, iż obejrzymy ich w niedzielnym spotkaniu.
Sławomir Wesołowski
Komentarze